Lindström / Artykuły / Sam recykling odpadów tekstylnych nie tworzy gospodarki o obiegu zamkniętym
28.03.2024

Sam recykling odpadów tekstylnych nie tworzy gospodarki o obiegu zamkniętym

Coraz częściej kupujemy ubrania i szacuje się, że do 2030 roku liczba produkowanych przez nas tekstyliów wzrośnie o ponad 60%. Jednocześnie my, Europejczycy, każdego roku wyrzucamy 11 kilogramów tekstyliów na osobę, tworząc pokaźną stertę odpadów w ciągu życia jednej osoby. Kupujemy i kupujemy tylko po to, aby wyrzucić rzadko używane przedmioty, aby zrobić miejsce na nowe.

Dobrze, że Unia Europejska zajęła się tym problemem w swojej strategii tekstylnej przedstawionej pod koniec marca. Ma na celu uczynienie tekstyliów trwałymi, możliwymi do naprawy, wielokrotnego użytku i recyklingu. Strategia jest wielkim krokiem naprzód, ponieważ tekstylia są czwartym co do wielkości źródłem emisji gazów cieplarnianych w Europie. Poza emisją, tekstylia mają trzeci największy wpływ na glebę i wodę oraz piąte pod względem zużycia surowców w Europie.

Dyskusja publiczna o zrównoważonym rozwoju skierowana jest do szybkiej mody tzw. „sieciówek” i samych konsumentów. Europejski Zielony Ład stanowi wyzwanie – całkiem słusznie – dla operatorów i interesariuszy w przemyśle tekstylnym. Cały przemysł tekstylny musi się zmienić, należy zatrzymać nadprodukcję i niszczenie niesprzedanych zapasów, a obecne surowce należy zastąpić materiałami zgodnymi z gospodarką o obiegu zamkniętym.

Potrzebna jest także zmiana strategii zakupowych przedsiębiorstw i sektora publicznego

Zmianie muszą ulec również strategie zakupowe przedsiębiorstw i sektora publicznego. Tekstylia są potrzebne w niezliczonych sektorach, od opieki zdrowotnej i farmaceutycznej po wellness i turystykę, od budownictwa i projektowania wnętrz po przemysł motoryzacyjny i produkcję.
Tekstylia stosowane w sektorach wskazanych powyżej, z uwzględnieniem tekstyliów technicznych oraz te, które funkcjonują w naszym codziennym życiu, wpływające na poprawę naszego bezpieczeństwa i higieny w pracy i komfortu życia prywatnego, łącznie razem tworzą wspólną grupę tekstyliów, które moglibyśmy ograniczyć o połowę.

Recykling tekstyliów konsumenckich i stosowanych w biznesie nie wystarczy, aby rozwiązać problem ogromnego śladu węglowego przemysłu tekstylnego. Cały model operacyjny wymaga zmiany. Po pierwsze, liczba produkowanych tekstyliów powinna być znacznie mniejsza. Po drugie, zakupy powinny opierać się na rzeczywistych potrzebach i powinniśmy przejść od zakupów do gospodarki współdzielenia. Po trzecie, tekstylia powinny być trwalsze niż obecnie. Cykl życia tekstyliów można wydłużyć poprzez konserwację, naprawę i ponowne użycie. Z drugiej strony, branding tekstyliów w biznesie często skraca ich żywotność, niż pozwala na to sama tkanina. Po czwarte, tekstylia wycofane z eksploatacji powinny być poddawane recyklingowi i ponownie wykorzystywane jako surowiec do produktów pochodzących z recyklingu, a w coraz większym stopniu jako włókna pochodzące z recyklingu dla przemysłu tekstylnego.

Najszybszym i najłatwiejszym rozwiązaniem zmniejszenia wpływ tekstyliów stosowanych w biznesie na środowisko byłoby znaczne zwiększenie korzystania z usług wynajmu tekstyliów oraz zastąpienie produktów jednorazowych produktami tekstylnymi wielokrotnego użytku. Możemy zapewnić zasobooszczędną gospodarkę o obiegu zamkniętym, przekierowując oddzielne ilości tekstyliów do nowych ekosystemów w przemyśle tekstylnym.

Operatorzy przemysłu tekstylnego już się w to aktywnie angażują. To, czego teraz potrzebujemy, to zmiana, która zachęca do nowych strategii zakupowych i uwalnia nas od poczucia kontroli, które pochodzi z własności fizycznej. Nadszedł czas, aby firmy przeszły od mówienia o zrównoważonym rozwoju do promowania zrównoważonego rozwoju poprzez działania.

Jeśli masz pytania odnośnie tekstyliów. Skorzystaj z darmowej konsultacji u naszych ekspertów

Lindström Group
Lindström Group